[...] Bez zastanowienia spalił w ogniu toksycznej miłości lepszą część siebie. Rzucał w zwodnicze płomienie wszystko, co kiedyś czyniło go dobrym, byle tylko w ich świetle móc ją oglądać...
Teraz skulony grzebie w popiołach, szukając resztek zwęglonej godności. [...]