Menu
Gildia Pióra na Patronite

Granatowe niebo rozciąga się nad miastem. Mimo późnej pory, właśnie budzi się tu życie. Zakochani siadają nad brzegiem Sekwany, przytulają się, popijają wino. Wieża Eiffla - paryska dama zakłada najpiękniejszą suknię, mieniącą się niczym tysiące gwiazd, dokładnie takich jak te, które właśnie spoglądają na nią z zazdrością. Wszyscy zachwycają się monumentalną konstrukcją. Jedni robią zdjęcia, drudzy patrzą na nią z podziwem błagając, aby ta noc - mimo że w Paryżu jest takich co nie miara - trwała wiecznie. Kto w takim miejscu przypatrywałby się gwiazdom? Może lepie zapytać: Po co na nie patrzeć, skoro wszędzie są takie same? Trudno się dziwić, że bywają zazdrosne. Przecież to one, umiejscowione na granatowym sklepieniu sprawiają, że Paryż staje się magiczny.

Świat jest tak skonstruowany, że wszystko w określony sposób buduje całokształt, na który dane nam jest patrzeć. Każdy, nawet najdrobniejszy element ma znaczenie. Jednak ludzkie oko zawsze dostrzega coś, co przysłania mu resztę, którą poczyna uważać za nieistotną. Właśnie dlatego będąc wieczorem przy Wieży Eiffla nikt nie zwraca uwagi na gwiazdy, choć warto. Bo choćby nie wiadomo co zmieniło się na świecie, to gwiazdy są zawsze, nie tracimy ich. I to jest w nich najpiękniejsze.

441 wyświetleń
10 tekstów
0 obserwujących
  • anika.yo

    5 September 2009, 19:37

    Pięknie napisane,plusik i pozdrowienia.