Dzisiaj uważam, że być księdzem, to być księciem, tylko kościół wychodzi z czasów, kiedy bycie księdzem oznaczało władzę książęcą, opływanie w dostatki ducha i ciała, uwielbienie przez wiernych. Dzisiaj być księdzem, to być księciem skromności, mądrości, wrażliwości, przebaczenia, modlitwy, dobrego słowa, przykładnego czynu, a jednocześnie odwagi w konieczności głoszenia kolejnej reformacji.
Dzisiaj? "Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich!" To dość dawno zostało powiedziane, ale... to przecież od zawsze niewygodne i takie trudne... a ucho igielne malutkie... Dzięki. Dobrej nocy.
Chodzi o postać z serialu (Ralph de Bricassart)? Chyba nie kojarzę gościa. ;) Niektórzy potrafią łączyć przyjemne z jeszcze przyjemniejszym. ;) Dzięki. Miłego wieczoru. :))
dzisiaj sobie myślę, że jak został jak de Bricasar kardynałem , to był i jednym i drugim, a jak chciał, to był królem życia, albo jest:) pozdrawiam serdecznie.
Cris, ryby mają linię boczną, jak na boisku i wiedzą kiedy i jakie jest ciśnienie... ;) Poza tym niektóre nie tylko mają głos, ale nawet spiewają. :D https://www.youtube.com/watch?v=9WwKMWxJCt0
Onejka, smoki mają taki... czepny korzeń, jak u bluszczyku. :P