Orzeszqu laskowy... starego misia na sztuczny miód? :P A gdzież uczucie prawdziwe, co do śmierci serca wprawia w drżenie? Gdzie sielanka bajeczna aż w cmentarz wrośnięta korzeniem? Rzec chcesz, że bez skrzydeł odeszła w nie aż tak siną dal? I szuka namiastek sztucznych... na Placu Pigalle? :D
Sprytnie kombinujesz. Jednak jest to stan, którego się już zasmakowało, a tęskniło za nim bardzo, tym samym większą sprawia radość. Pory... podobno same się ściągają. ;)
Ściągawki może i są naganne , umiejętność ściągania bynajmniej.Bez obaw , właśnie schodzę z taśmy , od jutra nie będę zawijała tylko będę bu cała w rękę ;)
Natalio, zawijasz wszystko w sreberka? ;) Ściąganie zarówno w szkole, jak i w internecie jest wielce nagannym zjawiskiem. ;) Dziękuję za fajny komentarz. Pozdrawiam. :)
Myślę,że myślę o tym samym , o czym Ty myślisz , wszakże to właśnie myślenie jest złotem , a nie rozgrzana do granicy namiętności bezmyślność, nie mniej jednak konsylium nie zaszkodzi;) W moim odczuciu bowiem , umiejętność świntuszenia słowem to unikatowa kopalnia srebra , nie żartuję , tylko ściągam, nie koniecznie tylko dla własnych potrzeb ;)