Gdzie Ona jest? Może gdzieś zabłądziła może stoi w korku a może jest u kogoś innego. Nie odzywa się ani słowem nawet listu nie napisze a ja tylko czekam, co chwile do okna zaglądam i niecierpliwie w fotelu się wiercę. Zadaje sobie ciągle te same pytania gdzie Ona jest? kiedy przyjdzie? nocą czy dniem? jak będzie wyglądać? czy się uśmiechnie a może szyderczo zaśmieje? nie wiem tego wszystkiego ale jednego jestem pewien kiedyś na pewno Ją spotkam i razem pójdziemy przed siebie.