Trudno się z tym nie zgodzić. Aby wstać z tej kanapy trzeba PRZEBOLEĆ to, że nie możemy dalej leniuchować.

Moim zdaniem droga do sukcesu zaczyna się od wstania z kanapy. I tu już pojawiają się schody dla większości społeczeństwa.

Nie. Chciałem powiedzieć, że droga do sukcesu zanurzona jest we łzach i pocie. Podczas przepływania przez tę drogę możemy się zachłysnąć tym brudem.

Tylko w trudnych sytuacjach możemy się czegoś nauczyć.

to namawianie do przemocy?