...gdyby śmierć była "zbyt prosta" podejrzewam, że gatunek nasz miałby się marnie już dawno temu...na szczęście jeszcze jest instynkt samozachowawczy i strach :P
... aaa, ci to ze strachu. lub z bólu rzucają się na oślep do pierwszego lepszego "środka lokomocji"... ciągnąc za sobą niespakowaną i niedomkniętą walizkę...
mimo to myślę, iż dobrze, że nie jest prosta:) Ludzie zbyt łatwo by się poddawali, a już robią to zbyt często... Pozdrawiam Cie serdecznie, dziękuję za uwagę i rozwinięcie ;)
... ależ śmierć jest prosta... jak przejście przez drzwi... wystarczy byś przygotowanym... mieć spakowaną walizkę "ziemskich spraw"... no właśnie, tylko przez tę walizkę jest to tak trudne... zawsze coś się nam przypomni, czegoś nam jeszcze brakuje w niej, czegoś co może się przydać... i tak zawsze coś dokładamy, to odkładamy, przepakowujemy ją... zawsze wydaje się Nam, że jeszcze nie jesteśmy spakowani i gotowi... nawet wtedy gdy Nasz "środek lokomocji" stoi pod drzwiami i trąbi na nas...