zdecydowanie słowa utrudniają komunikację w zasadzie należało zacząć od tego czym jest prawda ale prawdę mówiąc nie znam odpowiedzi obiektywnej dane mi było tylko poznać prawdę subiektywną, więc do niej się od noszę wychodzę z założenia, że najważniejsza prawda, to ta, z którą się rodzimy nie wiem jednak czy jest to ta sama prawda z którą przyjdzie nam umrzeć temat jak rzeka, a choć lubię pływać, ta woda wydaje mi się zbyt głęboka fajnie tu do Ciebie czasem zajrzeć, choćby tylko po to, by oderwać się od własnego sentymentalizmu;) pozdrawiam
a to źle zrozumiałem prawdę o której mówiłaś ta cała semantyka
w sumie - by nie rozwodzić się nad tematem prawdy - prawdy dotyczące różnych sfer życia, nie koniecznie są jedną i tą samą prawdą względem zbioru tych rzeczywistości
to co wymieniłaś brzmi dość subiektywnie ból wyostrza zmysły, nastawia na ostrożność lecz zakrzywia realną perspektywę..., zakrzywia ocenę poznawczą z kolei radość ma tendencję odwrotną przeceniając nasze racjonalne rozrachunki z rzeczywistością samotność - skupiona na obserwacji systemów zewnętrznych zbyt subiektywnie personifikuje jednostkę jako społeczne indywiduum walka pozwala zrozumieć własne skłonności do destrukcji/agresji/własności ale zapomina często o mechanizmach kolektywnych umieranie - w tym nawet bym się zgodził - brak perspektywy dla własnego subiektywnego istnienia jest świetnym predyktorem obiektywnej prawdy wobec rzeczywistości
można by esejować w tych kwestiach ale nie widzę powodu, więc tylko to