Moja miłość "nie pracuje" już tak jak kiedyś. Mimo to serce nie poddaje się, kiedy zachodzi taka potrzeba ładuję czerwone baterie choćby małą radością, ulotną chwilą szczęścia, drobnymi uśmiechami ukrytymi za zasłoną codziennego życia.
W razie gdyby baterie się całkowicie wyczerpały zgłaszam się jako następna chętna.