A ja uważam, że wyzbywanie się jakichś instynktów, uczuć, wrażeń to tak jak gmeranie w ludzkiej genetyce. Takim Cię stworzono człowieku... nie rób z siebie cyborga !
Ok :) Ale instynkt równie często popycha nas do czegoś jak hamuje. A to hamowanie ze strachem wiązać się nie musi. Ja właśnie nie chcę aby się wiązało. Jeśli mam czegoś nie robić to dlatego, że świadomie tą drogę wybieram a nie ze strachu...
A może to instynkt nie strach strzeże nas przed ogniem?
Ok, sprecyzuję moją myśl: chodzi mi raczej o strach przed tym co znam i czego ewentualnie nie akceptuję bo nieznane wyjątkowo mnie nie przeraża- wręcz lubię ;)