Menu
Gildia Pióra na Patronite

gdy już wykrzyczała mu prosto w twarz wszystko to,
co przez tyle lat, uparcie tłumiła w sobie
opadła z sił
i z łzą spływająca po policzku
zasnęła.
spała tak niewinnie..
jakby cały ten gorzki świat nie istniał.

jednak na jej rekach wciąż widniały blizny,
sprytnie wymykające się z pod rękawa.
a drżące ciało,
szczelnie wtulone w jego ramiona
nie pozwalało mu odejść.
znowu.

4443 wyświetlenia
68 tekstów
6 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!