O tak.Ta myśl jest jak najbardziej w moim dżuście.
Justyna,to,że ja biorę coś sam nie musi oznaczać wcale egoizmu.Przecież moge to robić z myślą o innych.
Zresztą nie ma znaczenia jak to nazwiemy,ważne,że sprawia nam radość,korzyść,szczęscie.
Trzymaj się ciepło.

Wybaczam.
Znaj dobroć serca mego.
;)

Chyba nie jest z Tobą aż tak źle aby Ci się już nie chciało, co?
;)

Ja się wkurzam na siebie gdy chcę ale mi nie wychodzi...
;)

Ja tak właśnie robię...

Ale nie wiesz jak sama siebie czasami wku...am...;)

:)
Po pierwsze, żyć wiecznie nie chcę.
Po drugie, egoizm swój lubię.
Po trzecie, dawać też lubiuę i to bardzo.
:)

Jeśli masz chęć to napisz myśl o dawaniu, moja jest o braniu ;)

Starczy bo nie mogę przestać tego śledzić ;)

No to pogrzebałeś w słowniku ;)

Ech, ta dzisiejsza młodzież...
:)