na szczęście Wojtku nigdy nie nazwałam ich przyjaciółmi co najwyżej znajomymi, ale nawet już nimi nie są, bo usunęłam ze znajomych, w życiu nie spotkałam tak zakłamanych, bezczelnych i chamskich osób, po mnie mogli jechać do woli, ale za daleko się posunęli tym opowiadaniem w którym oprócz nazwiska nie było prawdy i za to w podziękowaniu pokazałam ich oblicza upubliczniając listy, a jak czują się pokrzywdzeni niech idą do sądu jak to tu wiele osób zastraszali, tyle, że oni na prawie się nie znają w ogóle...inaczej by głupot nie wypisywali...
dziękuję i wzajemnie ślę pozdrowienia serdeczne :)))))
Sisto nie wysilaj się, bo szkoda twojego trudu...prawdopodobnie to twój sposób na życie więc nie wtykaj go mnie...czytaj ze zrozumieniem, bo fałszowaniem nie przypudrujesz!