… dziwni są ludzie, kierując się zasadami, których sami nie rozumieją… ot, choćby wybaczenie, sądzą co jego zakres, determinować status winowajcy powinien… a przecież „marnotrawny syn”, nawet nie po przebaczenie przyszedł, do swego ojca… [z cyklu: "Okiem Ateisty"]