dziurą mi w sercu jesteś ciężkie kamienie twych bezsłów we mnie rzucane raną w umyśle skręceniem żołądka każdą bolącą myślą nad ranem
a być miałeś szczęściem promieniem słońca złocistym na łóżku mym miałeś mieć miejsce pod księżycem srebrzystym a.. dziurą mi w sercu jesteś kulą rozrywającą wnętrze cóż żem CI zrobiła że ranisz jeszcze i jeszcze.. choć niewidoku twego doświadczam co dzień
Jeszcze nie jeden postrzał przyjdzie nam przeżyć. Niczym ser szwajcarski, albo dziurawy sweater. Im więcej ich posiadamy, tym paradoksalnie wiatry losu nam nie straszne.