Jak to się poprawnie nazywa... Egzamin potwierdzający kwalifikacje w zawodzie technik ekonomista.
Piszę od 7 próbny egzamin. 3 godziny bitego pisania założeń, kartka po kartce, nie mogąc mieć kalkulatora, to ja nie wiem, jak te obliczenia zrobię... I musi mi starczyć godzina na wklepanie do komputera podmiotów gospodarczych. Zaksięgowanie faktur. Wydrukowanie. Podpisanie i jedna pani B. wie co jeszcze... ;]
Ciągle wydaje mi się, że 4 godziny zegarowe to za mało, jak na to wszystko...
... masz jutro egzaminy?... no to nie zazdroszczę... a co do humoru to już trochę ładuję do paczki i ślę kurierem... do jutra to nawet "pieszkom" powinien dotrzeć... daleko nie ma...
... jajka i kiełbasę przynieśliśmy ze sobą... z innej myśli... każdy swoje... a spotkaliśmy się tutaj bo jednocześnie, i niezależnie, postanowiliśmy zobaczyć najnowsze dzieło Twego mistrzostwa...