Znajoma jest mi ta myśl...
Każdego dnia wstajemy i podejmujemy decyzje. Od tych błahych wbrew pozorom nieistotnych, po te ważne, życiowe. Podejmujemy je w danym momencie, kiedy wydają się być najlepsze z możliwych. Bez względu jednak jaką decyzję podejmiemy zawsze ponosimy jej konsekwencje...
Serdecznie pozdrawiam :)

Dziękuję Wam za słowa otuchy....

... kochać„ już chyba nie potrafię"... Krystyna, skoro użyłaś trybu przypuszczającego (chyba) to sama w to nie wierzysz... dołek kiedyś minie, i to szybciej niż sądzisz...

;-)

Każdy człowiek zdolny do kochania. Potrzebuje tylko tego co mu przez cale zycie uciekalo.

Krisso ,kochać już chyba nie potrafię .

żyj aby kochać....

Ciepła Wodo chciała bym mieć tyle wiary w sobie co Ty masz....dziękuję i pozdrawiam.
Irracjo , na szczęście tylko sobie ...pozdrawiam

... jak tylko sobie, to nadmiernie się obwiniasz...

;-)