Znajoma jest mi ta myśl... Każdego dnia wstajemy i podejmujemy decyzje. Od tych błahych wbrew pozorom nieistotnych, po te ważne, życiowe. Podejmujemy je w danym momencie, kiedy wydają się być najlepsze z możliwych. Bez względu jednak jaką decyzję podejmiemy zawsze ponosimy jej konsekwencje... Serdecznie pozdrawiam :)
... kochać„ już chyba nie potrafię"... Krystyna, skoro użyłaś trybu przypuszczającego (chyba) to sama w to nie wierzysz... dołek kiedyś minie, i to szybciej niż sądzisz...