Pięknie.. Od razu Mały Książę przychodzi na myśl:) I w ogóle Twoje myśli są mi bliskie. I już nie gniewam o tego niesprawiedliwego minusa i podejrzenia, że sam nie umiem nic wymyślić :p Pozdrawiam.
Tak, dziecko ma niesamowity dar dostrzeganie różnych rzeczy dookoła, dostrzegania piękna i cieszenia się nawet z drobnostki... Szkoda, że z czasem gubimy tę cenną umiejętność..