Dryfuję na powierzchni samotności i nagle uderzyła mnie potrzeba rozpowiedzenia wszystkim o mojej płytkiej niechęci do świata. Oto jestem - na wybrzeżach obłędu.
Nie wiem gdzie @Jacob_Filth doszukał się pogardy. Mnie osobiście urzekło połączenie płytkiej niechęci do świata z obłędem. To zaciera granice, pokazuje, że jest wiele kolorów pomiędzy skrajnościami. Piękna myśl ^^