Chyba nie straciłeś nikogo naprawdę dla Ciebie ważnego. Trzy miesiące temu pochowałam swojego Tatusia i nie czuję się jakby wyjechał. Są we mnie emocje których nigdy wcześniej nie czułam, a przynajmniej nie tak intensywnie mimo, że przeżyłam śmierć bliskich osób to uwierz, że śmierć kogoś kogo nazywałeś np. Tato przeżywasz bardzo intensywnie i nie jesteś w stanie przekonać siebie, że rozstajecie się tylko na "chwilę".
hm...chyba niekoniecznie ten sam rodzaj tęsknoty...ileż pytań, słów pozostaje głuchych po śmierci...wyjazd nawet najodleglejszy nie uniemożliwia kontaktu via telefon, internet, pocztę...po śmierci bliskiej osoby pozostaje pustka- żadna tęsknota z nią równać się nie może...