Dlaczego nazwałeś ją szmatą? Kim jesteś ty, który sprzedajesz swój wizerunek, intelekt, najlepszą część życia, swoje talenty, niewolniczą pracę i poświęcasz uczucia... dla nędznego wynagrodzenia miesięcznego?
No i teraz stoję, rumienię się, wzrok wbijam w tę dziurę w podłodze, którą w zawstydzeniu robię prawą stopą, a paznokcie obgryzę do... łokci. :D Pozdrawiam :)
Dziś jest dla nas dzień, ale inni mają noc. Dziś jedni świętują, kochają, śmieją się, a inni umierają w cierpieniu. Dziś jedni odnoszą sukcesy, a inni przegrywają życie. Dziś jedni się bogacą na kiczowatych serduszkach, a inni nie mają "upurpurowionej", jak nazwałeś, pracy i nie mogą najbliższym kupić chleba... Dziś jest dzień, jak... co dzień... Kochać trzeba każdego dnia i każdego dnia szanować drugiego człowieka, obojętnie cokolwiek ze swego człowieczeństwa sprzedał już w swoim życiu, co jeszcze sprzeda, a co uda mu się ponownie odzyskać... Na większą zachowawczość już mnie nie stać, przykro mi, moje słowa mają prawo Ci się nie podobać, ale pozwolisz, że będę pisał to, co myślę, a nie to, co się podoba. Dziękuję za rozmowę, pozdrawiam.