walka? kurcze, zapomniałem już, co to słowo znaczy, życie na łopatkach, w gruzie ciężko się pozbierać, nie mówiąc już o tym, że pół życia siedzi się w dole, który sam sobie człowiek wykopał
impuls, dobre słowo, niechby przyszedł
Sam wykopał.
I siedzi w tym dole.
A nikt na Ciebie nie patrzy z góry..?
Z wyciągniętą dłonią..?
Może jesteś głuchy..ale na pewno nie ślepy..
Letarg nie może trwać wiecznie.
uciekaj ile sił
Borykałam się z tym problemem wiele lat. Bez celu - trudno się wyzwolić, niestety. Liczy się każda pomoc, z każdej strony.
Niebezpiecznie z depresji zrobić sobie - przyjaciela.
Dobry powód to chcieć z niej wyjść i pokonać strach.
Powodzenia.
Powód to wytłumaczenie, może impuls.
A gdzie walka..?
Jak mawiał klasyk..
Cierpienie wymaga więcej odwagi niż śmierć.
walka? kurcze, zapomniałem już, co to słowo znaczy, życie na łopatkach, w gruzie ciężko się pozbierać, nie mówiąc już o tym, że pół życia siedzi się w dole, który sam sobie człowiek wykopał
impuls, dobre słowo, niechby przyszedł
Sam wykopał.
I siedzi w tym dole.
A nikt na Ciebie nie patrzy z góry..?
Z wyciągniętą dłonią..?
Może jesteś głuchy..ale na pewno nie ślepy..
Letarg nie może trwać wiecznie.