Depresja jest jak olbrzymia góra, którą ruszyć można jedynie za pomocą nadludzkiej siły. Szczęście natomiast przyrównać można do małego obłoczku. Białej chmurki zdmuchiwanej najlichszym nawet podmuchem letniego wietrzyku.
Oj tam, jak się ma odpowiednie wsparcie i podejście to nawet szczęście można utrzymać, ale nie kłócę się, albowiem masz rację. :) Również życzę miłego wieczoru :)
@Ivelios: Samo wsparcie jest tylko połową sukcesu. A sformułowania nadludzka siła użyłem raczej na potrzeby hiperboli. Pokonanie depresji naturalnie jest możliwe, lecz niewątpliwie wiele trudniejsze niżeli utrata szczęścia. PS: Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.