bo czasem tak łatwiej., chociaż potem i tak prawda wychodzi na jaw i boli jeszcze bardziej. sugerujesz, że powinno się zostawić wszystko losowi, żeby to on zdecydował jak ma być i o nic nie walczyć?
o nie, nie, nie, nie! niewolnikiem nie będę! nie ma opcji ;d od wczoraj postanowiłam nie przejmować się tak tym wszystkim i wtedy nie będę musiała aż tak mocno walczyć. jak się coś uda to fajnie, a jeśli nie no to.. stwierdzę tylko: standard.