Czy istnieje możliwość zaistnienia tak skomplikowanej relacji między ludźmi, iż wydawać się będzie, że ani sami zainteresowani, ani nikt z zewnątrz nie zdoła tego rozsupłać?
Istnieje taka możliwość- powiem więcej jest tych sytuacji więcej niż komukolwiek mogłoby się wydawać. Grzesiu ma rację- to hartowana duma nie pozwala ludziom rozplątywać supłów i supełków...i dzieje się tak na wszystkich płaszczyznach- szkoła, małżeństwo, rodzina, praca...
... ani jedno, Doroto... ani drugie, Paladin... wszelkie skomplikowane relacje mogą rozwiązać sami zainteresowani... ale to wymaga dużej uczciwości i chęci wyjścia z impasu, od obu stron... przyznania się do wspólnej (nie zawsze jednakowej) winy i pójście na daleko idące (nieraz) kompromisy... i tutaj jest "pies pogrzebany"... bo skoro to on/ona jest bardziej winna, to znaczy że druga strona jest niewinna?... czy muszę iść na kompromis, skoro to on/ona jest bardziej winny/a?... itp, itd... takie "głupie myślenie" nie pozwalające ruszyć z miejsca... vide myśl poniżej...