Poza tym, nie zostało tu napisane, że zabawkę odebrał "rodzic" :) Co więcej, nie ma tu słowa, że jest dzieckiem i że taka sytuacja w ogóle miała miejsce. I nie utożsamiajmy "podmiotu lirycznego" myśli z jego twórcą.
Użyte tu zostało jedynie porównanie uczuć: "czuję się jak dziecko, które...".
Trochę odwróciłabym kolejność: zabrać mu go. Ale to tylko taka "kosmetyka" :P Ogólnie raczej nie zabiera się dzieciom podarowanych pod choinkę prezentów, ale rozumiem, co miałeś na myśli :)