Tak jest ;) Wszystko, co skuteczniejsze wymaga zazwyczaj i większego wysiłku, ale pomaga nam później uniknąć rozczarowań. Dziękuję:) Miłego wieczorku życzę:)
Damianie - dokładnie, "przyjaciele" mogą ukrywać swoje prawdziwe zamiary, dopóki poznamy ich prawdziwego oblicza, bo przyjaźń to przede wszystkim zaufanie.
Michale - zastanawiam się jak to faktycznie jest z tymi "wrogami z przypadku", nie wiem, czy nazwałabym ich w ogóle wrogami, a nie jakoś inaczej, w zależności od okoliczności. Natomiast ja pisałam przede wszystkim o wrogach świadomie wybieranych, nieprzypadkowych. To rzeczywiście trudne "z daleka" rozpoznać, czy to znajomy, przyjaciel czy też wróg... Ale nikt nie twierdzi, że "poznanie" człowieka to rzecz szybka i łatwa.
Grzegorzu - myślę, że można tak właśnie to określić.