Traktowanie kogoś jako *własność* to ograniczenie, pod którym najczęściej chowane są własne braki, wady i lęki.
Paradoksalnie - postępują tak zarówno osoby bardzo zakompleksione o zaniżonej wartości własnej, jak i odwrotnie, dominujące, wyrachowane, manipulujące - oba te zachowania mają cel sprawowania kontroli. Okropne ale prawdziwe.
A jednak człowiek potrafi " ubezwłasnowolnić" drugiego człowieka, świadomie i bez skrupułów. Tak się dzieje nie tylko w toksycznych związkach, w tych na pozór normalnych też.
Dawca zawsze przegra z biorcą :(
... taaak?... a taki Sławomir Mentzen (Konfederacja) i jemu podobni chcą całkowitego zakazu rozwodów, oraz przyzwolenia na używanie przemocy w rodzinie... czyż nie jest to dążenie do uczynienia czyjejś własności z kobiet i dzieci?...
Hmmm..
Jakie to proste i trudne zarazem.
Sama czułam się jak rzecz, ale już rozumiem, że miłość to wolność, nie kajdany..
A w ogóle to kochajmy ludzi :-)
Doskonała myśl.
Dzieło Boga jest tylko jego własnością.
Ukłony.
Człowiek dla drugiego jest darem Bożej miłości.
Od nas samych zależy co z tym darem zrobimy, jak go "wykorzystamy", co z nim uczynimy.
Piękna myśl Aniu.
Traktowanie kogoś jako *własność* to ograniczenie, pod którym najczęściej chowane są własne braki, wady i lęki.
Paradoksalnie - postępują tak zarówno osoby bardzo zakompleksione o zaniżonej wartości własnej, jak i odwrotnie, dominujące, wyrachowane, manipulujące - oba te zachowania mają cel sprawowania kontroli. Okropne ale prawdziwe.
A jednak człowiek potrafi " ubezwłasnowolnić" drugiego człowieka, świadomie i bez skrupułów. Tak się dzieje nie tylko w toksycznych związkach, w tych na pozór normalnych też.
Dawca zawsze przegra z biorcą :(
Pozdrawiam ciepło Aniu :)
Uczymy się kochać całe życie.
Często nie dostrzegając własnych błędów.
Ładnie napisałaś Aniu ♥️
... taaak?... a taki Sławomir Mentzen (Konfederacja) i jemu podobni chcą całkowitego zakazu rozwodów, oraz przyzwolenia na używanie przemocy w rodzinie... czyż nie jest to dążenie do uczynienia czyjejś własności z kobiet i dzieci?...
https://twitter.com/PabloMoralesPL/status/1647177951455363074
Hmmm..
Jakie to proste i trudne zarazem.
Sama czułam się jak rzecz, ale już rozumiem, że miłość to wolność, nie kajdany..
A w ogóle to kochajmy ludzi :-)
...łatwe i proste Ewo...;)
wystarczy panować nad negatywnymi emocjami...
dać stop " instynktowi " - zazdrości, złości, zaborczości
i innym :)
...i nie ulegać emocjonalnym szantażom...:)
wybaczać, wspierać, pomagać , szanować, nigdy nie poniżać
...:):):)
...człowiek czasem musi obudzić w sobie coś, o czym dawno zapomniał...:):):):)
o:)
Cała Ania, albo pół dopiero :)
Zapisuję się na wykłady do pani psycholog :)
Gdyby tak wszystkie panie myślały, prawda, że rozwodów byłoby mniej.
Przecież to drogie sercu Panie kręcą naszymi głowami :)
Gorąco pozdrawiam Autorkę :)
heh :)
Czy ja mogę prosić o namiary gdzie spotkać panie o tak wyjątkowych własnościach własnych zalet? :)