To tak jak z ludźmi... Oceniamy ich na podstawie tego co widzimy, nie tego co wiemy z chęci poznania... Często takim "odkładaniem" mogą być opinie lub sugestie innych ludzi... Nie lubię go bo nie jest lubiany..., nie ufam mu bo ktoś mi powiedział , że się na nim zawiódł... Często idziemy na tak zwaną łatwiznę - szkoda nam czasu by samemu poznać taką osobę więc zawierzamy opinii innych.. Tylko niestety nie zawsze Ci inni są godni by zawierzyć im na słowo... Czasem ogół nie ma racji... każda sytuacja jest inna...i wierzę , że w każdym człowieku - choćby bardzo głęboko- ukryta jest jakaś wartość... coś czym się wyróżnia... jakieś choćby małe dobro- coś co warto poznać a co może nas ominąć jeśli będziemy oceniać jedynie "po okładce"... Takie jest moje zdanie ... jestem idealistką... ;) Pozdrawiam Sebastianie...