Czemu nigdzie nie ma porad jak prowadzić dialog z samym sobą. To przecież jedne z najtrudniejszych rozmów, jakie trzeba od czasu do czasu przeprowadzić.
Oj święta prawda,najgorsze są rozmowy z samym z sobą.U mnie problem jest taki że pesymista ma u mnie większą władzę i zawsze przewiduje najgorsze scenariusze,dołuje mnie i robi jazdy a często się okazuje potem że nie potrzebnie się człowiek zamartwiał
Najtrudniej rozmawia się chyba ze sobą o tym, w czym zawiniliśmy i o tym, by przyznać się do błędu i coś naprawić. Takich rozmów wolimy unikać Do takich chciałabym poradnik...