Nie sądzę, ja też kiedyś tak myślałam, ale jak pisał Jan Twardowski;"I nigdy nie wiadomo pisząc o miłości, czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą". W chwilach czarnej rozpaczy powtarzałam sobie słowa Psalmu o miłości: " Miłość nigdy nie ustaje..." Tak Arku, choć wiem, że dziś te słowa brzmią dla Ciebie jak pusty, głchy bęben, wiedz, że uczucie, które wygasa, bo pojawiają się problemy lub z innych powodów, nigdy nie godne było imienia miłości. Mam nadzieję, że wkrótce już odnajdziesz się między wierszami tych słów.:)
Wiesz to nie jest takie proste, ja także długo szukałam, ale to nie ma sensu, takie uczucie przychodzi samo, ale jestem pewna, że każdy z nas ma przynajmniej raz w życiu taką szansę. Sztuką jest jednak zatrzymać takie uczucie na zawsze, a tu już zaczynają się schody, ale jeśli spotka Cię to o czym piszę, a raczej, kedy Cię to spotka będziesz góry przenosił. Wierzę w to i życzę Ci tego całym sercem!
Wołanie o miłość jest wpisane w serce każdego człowieka, miłość rozumianą jako podanie człowiekowi ręki w potrzebie, pogłaskanie po głowie w szare dni...