mówienie, że faceci sa jak dzieci, to żadna metafora.. naprawdę.

hm... upadamy by wstać wstajemy by żyć...:)

Ja już wystarczająco poczułam ... Teraz po prostu już Mnie upadki nie ruszają bo automatycznie się odbijam od Ziemi i idę dalej .. :)

a to raczej łatwe nie jest szkoda że nie ma płaszczy uodparniających ból wierz mi że każdy by go nosił ale widocznie musimy czasem cierpieć musi nas coś zaboleć chyba bez tego nudno by było... no i nie czulibyśmy że żyjemy...

No cóż, trzeba się uodpornić na ból :)

dokładnie i najbardziej boli...

Najczęściej niestety jest tak, że prawda jest przykra.

heh piękna myśl..smutna ale taka prawdziwa...

świetna myśl :-)
pozdrawiam :-)