Menu
Gildia Pióra na Patronite

Czego mężczyzna nie zapomni nigdy kobiecie ?
Gdy zdobęcie, poranione przez jakiegoś drania, serce kobiety -
a ta porzuci go, własnie dla tego, drania.

173 902 wyświetlenia
2673 teksty
247 obserwujących
  • Irracja

    7 February 2010, 23:40

    ... cóż, czas zbierać się do snu... dodać mogę tylko jedno... bardzo dużo ludzi, a zwłaszcza kobiet, lubi mieć koło siebie kogoś silnego, odważnego i stanowczego... jednocześnie boją się ludzi agresywnych... boją się że kiedyś ta agresja obróci się przeciw nim samym... o tym też warto pamiętać...

    ... Dobranoc... Cześć...

  • Irracja

    7 February 2010, 23:33

    ... tak, pewność siebie nie jest słabą stroną... ale tylko w powiązaniu z nielekceważeniem przeciwnika... lecz kiedy pojawia się to drugie to nadmierna pewność siebie przynosi klęskę... a pewność siebie, poczucie swojej przewagi przez długi czas przeważnie prowadzi do lekceważenia przeciwnika... to jeszcze jeden powód by nie atakować pierwszemu... może los wymusi na przeciwniku pierwszy ruch a wtedy kontratak będzie skuteczną i zwycięską obroną...

  • Irracja

    7 February 2010, 23:19

    ... wiesz Łukasz... myślę że twierdzenie że "najlepszą obroną jest atak" jest błędne... i to bardzo... jeżeli już to "najlepszą obroną jest kontratak"... choćby dlatego że wtedy to przeciwnik pierwszy zdradza swoje zamiary i pierwszy wskazuje swoje słabe punkty... i to chyba może być recepta na wykorzystanie Twojej impulsywności... wtedy szybkość i instynkt daje dużą przewagę...

  • Irracja

    7 February 2010, 23:00

    ... zna Cię i boi się Twojej porywczości... boi się efektu Waszego starcia... boi się własnej reakcji... chyba sama nie wie na kim i na czym bardziej jej zależy... boi się podjąć ostateczną decyzję... i chyba bez ingerencji losu się nie obejdzie... lecz raczej nie prowokuj losu... nie zawsze wygrywa ten który pokonał przeciwnika... często wygrywa ten który który się bronił, nie był agresorem...

  • Irracja

    7 February 2010, 22:44

    ... hmmm... to rzeczywiście problem... tego, pewnie nawet ona, nie wie... to taka sama niewiadoma jak natura kobiety...

  • Irracja

    7 February 2010, 22:38

    ... bardziej w przenośni ta tarcza... i nie koniecznie dla Ciebie ta tarcza... brak bezpośredniej agresji przy okazaniu gotowości do walki ma być jej tarczą... takie pokazanie że, choć słabsza od niego, to jednak nie bezbronna... przynajmniej tak długo jak pozwoli Tobie bronić jej...

  • Irracja

    7 February 2010, 22:28

    ... właśnie o takich decyzjach mówię... czy wyciągnąć miecz i uderzyć pierwszemu... czy raczej przygotować miecz i użyć wpierw samej tarczy... czasem sam widok miecza i tarczy daje lepsze efekty niż bezpośrednia walka... jego potrafi ostudzić a i jej da do myślenia... pokazuje że nie chcesz postąpić wbrew jej woli... ale gotowy jesteś do obrony...
    ... a nadzieja?... każda jest zbyt mała i zbyt wielka jednocześnie... tego nigdy nie ocenisz poprawnie...

  • Irracja

    7 February 2010, 22:11

    ... chyba nie będę w stanie pomóc... na siłę jej nie uratujesz... a nawet jeśli to i tak ją stracisz... minie dużo czasu nim się spostrzeże że to było dla jej dobra... nim wybaczy... o ile wybaczy...
    ... jedno wiem... jeżeli sama się podłoży a Ty jej nie wymażesz z pamięci to będziesz długo cierpiał... nawet po wielu latach ten ból potrafi się odezwać...
    ... a impulsywność postaraj się powściągnąć... taka szybkość decyzji, szybkość reakcji, jest bardzo pomocna w samej walce... ale przy podejmowaniu decyzji o tym czy walczyć czy nie to jest ogromną wadą...

  • Irracja

    7 February 2010, 22:00

    ... właśnie, co robić... ratować ją czy też samemu uruchomić ten szafot... taka mieszanka miłości i nienawiści jednocześnie...

  • Irracja

    7 February 2010, 21:49

    ... pełen masochizm jej... człowiek chce jej szczęścia a ona kładzie głowę na "szafot"...