Nie popieram anielskiego milczenia. Lubię, gdy się buntują, mają wtedy taką moc, siłę do walki ze złem tego świata :)) A on? Tak jak sam zawsze zwycięża, wspiera swoich wybrańców, żeby zwyciężali Sprawiedliwie...
Tylko jeden On przychodzi mi na myśl... A ziemia się wtedy zatrzęsła i spowił ją mrok. Wtedy to rzeczywiście mogły anioły zamilknąć. ...a On zwyciężył będąc zwyciężonym