Menu
Gildia Pióra na Patronite

Czasami mi się wydaje, że on nigdy nie istniał. A potem szukam czegoś na skrzynce pocztowej i trafiam na te wszystkie maile. I myślę: nie jestem wariatką. On był.
I wtedy tracę grunt pod nogami. Szukam więcej słów. Więcej obrazów. Więcej dźwięków. Karmię się tym wszystkim i rozpadam.
Chciałabym, by wrócił. Wiesz? Tak bardzo mi go brakuje.

146 995 wyświetleń
1738 tekstów
256 obserwujących
  • Persiasty

    5 December 2016, 00:45

    Może warto "spalić" te wszystkie wiadomości i dać duszy w końcu odetchnąć. Wszak lepszą duszą jest ta rozmarzona w snach, niż ta przykuta łańcuchem wspomnień do muru smutku.

  • 4 December 2016, 17:52

    Niby tak. Tylko kiedy już nie ma do kogo otworzyć gęby... to smutno.