czarny jak mroki piekieł mamrotał jakieś islamskie formułki pod krzyżem gdzie żarliwe modły wznosili bogobojni
pobili go prawie do nieprzytomności
nikt mu nie pomógł ani chrześcijanin ani przechodzący opodal ortodoksyjny ani prawo ani lewesławny nawet ten który we własną matkę nie wierzy żadnego poprawnego proeuropejskiego wariata
pusta wiejska droga ani śladu samarytanina
nie zszedł kiedy szydzili ale teraz... wyszarpał ręce i nogi podał dłoń pobitemu pomógł wstać i zabrał pas szahida którego nikt nie zauważył
Wszyscy byli tak zajęci sobą, że nie zauważyli, że pod krzyż przyszedł samobójca, żeby go wysadzić. Jezus to wiedział i zszedł z krzyża, żeby mu pomóc i go uratować przed innymi i nim samym.
A yestem stał i patrzył i notował. Bo historycy są potrzebni :) Tak powstają kroniki np galla anonima. To nie ja tu namieszałem, ale mój przyjaciel wirusek :)
Wiem, że przedświąteczny okres, że pandemia i niektórzy mają pozytywne wyniki, ale żeby robić takie uniki??? Anie słowa krytyki??? ;) Wszystkim, bez względu na wyznanie, czy jego całkowity brak składam życzenia świetnego węchu i smaku, czasu refleksji spędzonego w gronie najbliższych, ciepła tych, którzy też są blisko, choć na odległość i żeby nikt nie czuł się samotny, nawet przez chwilę, no chyba, że akurat tego właśnie potrzebuje. :))