... to zależy od interpretacji słowa... ale facetów jest pełno a chłopców nie zawsze... to nie kwestia słowa ale szacunku w nim zawartego...

... hmmm... "to mój facet" podobnie można odebrać...

Każdy ma własne wartości tylko nie każdy ma tyle siły by kierować się nimi przez całe życie , ulegają po drodze towarzystwu i modzie na próżność .

Zacierają się wartości ..

Świat zawsze jest taki sam .. tylko z pokolenia na pokolenie jest co raz gorzej .

zgadzam się.
Szanujący kobietę facet tak nie powie.

są na wymarciu.

Tacy przeważają w dzisiejszych czasach.