Nie jestem pewien, czy taka zamiana jest celem. Celowałbym w to, że ludzkość dąży do kolonizacji Wszechświata, a klawiatury i monitory są do tego celu jedynie środkiem. :)
Z jednej strony postęp, z drugiej analfabetyzm. Zawsze są wady i zalety, zawsze jest jakiś plus, jakiś minus, równowaga musi być zachowana. Nie zmienia to faktu, że ludzkość, tak jak kiedyś dążyła do przejęcia władzy nad ogniem, tak dziś dąży do zamienienia, długopisu/ołówka i kartki na klawiaturę i monitor... Jak to się skończy? Jeśli pożyjemy, to zobaczymy...
Przepraszam, komentarz był luźną myślą do komentarza eOs i Twojego - "starzeję się" -> "jak wino" -> "jak każdy".
Tak się stało, że papier zmienia nam się coraz częściej w ekran, a "gesty w próżni zawisłe, niedoskonałe" zmieniają się w nawiasy, dwukropki, gwiazdki i coraz wymyślniejsze konstelacje znaków wrzucanych tam, gdzie nie ich miejsce i rola...