Menu
Gildia Pióra na Patronite

eyesOFsoul

Co mogę zrobić? Mogę nam tylko współczuć, że tak wyszło. Że musimy sobie dać radę. Że to przecież od początku było skazane na niepowodzenie. Że mogę w końcu powiedzieć: "a nie mówiłam?". Tylko jakoś mnie to nie cieszy. Gdzieś tam w głębi ducha chciałabym się pomylić. Chciałabym ten jeden raz nie mieć racji. Chciałabym przegrać i cieszyć się, że dałeś sobie ze mną radę. Że tą partię gry zwyciężyłeś.
Mówiłam Ci to na samym początku... Że daję nieźle w kość. Że burzę się w szklance wody. Że jestem spętana "niewiadomoiloma" sznurami. Że każdy mój dzień to najpierw walka z samą sobą, a potem z tymi wszystkimi rzeczami, które przytrafiają się każdemu w życiu. Że zbyt często się ropuszczam. Zbyt często upadam. Zbyt często nie widzę sensu, by cokolwiek kontynuować. Miałam wrażenie, że może przy Tobie mogłoby być inaczej.
Mogłoby. Ale wyszło jak zwykle.
Wiesz? Ciągle uciekam. To chyba w życiu wychodzi mi najlepiej. Szkoda, że tym razem biegniemy w przeciwnych kierunkach. Ale kto wie? Może jeszcze kiedyś skrzyżują się nasze drogi? W końcu sam mówiłeś, że nic nie zdarza się bez przyczyny. Nie wspomniałeś tylko, że w skutkach jesteś jak tornado. Wyniszczający. (O przyczynach już nawet nie chcę myśleć, bo mogą okazać się zbyt druzgocące.)

146 971 wyświetleń
1738 tekstów
256 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!