Oho, robienie z siebie męczennika... A to nowość... Matsuo Bashō zapewnię się w grobie przewraca jak widzi haiku o "wieprzach, pieprzach i... fallusach".
Ja ze swojej strony kończę g*wno-burzę jak się tu rozpętała i na przestrogę: https://bogdan.at/pliki/2013/08/nie-karm-trolla.jpg (podobny nawet do jeża:) A dalsze opinie rozwijające temat "wyświechtanego banału" który zaczął użyszkodnik nicola-57 będą usuwane.
Przez chwilę zapomniałem, że "normalni" cytatowicze którzy pisali swoje komentarze pod myślą też to czytają. Tak więc biegnę z szlauchem i mopem sprzątać ten bałagan. ^_^
Kopnęło Cię odrębne zdanie na temat Herberta i zaraz fuczysz jak jeż. Ogłosiłaś się też guru od psalmów. Nie znosisz jakiejkolwiek krytyki i wymagasz uwielbienia, po czym jak ów jeż znikasz pod "kupą liści". Wpadasz w furię, w amoku której obrażasz wszystkich bez jakiejkolwiek refleksji i opamiętania. Bezcześcisz symbole religijne w swojej beznadziejnej poezji, a innych odsądzasz od wiary i ogłaszasz siebie autorytetem religijnym i moralnym oraz literackim. Masz grono totumfackich, którzy to jedynie potęgują Twoje samoośmieszanie się i biedę intelektualno - zdrowotną. Dedykuję Tobie komentarz pod myślą Ciepłej Wody o niemocy. Faktycznie pasujesz do jeża, z tym, że Ty zachowujesz się hałaśliwie jak cała rodzina jeży, wulgarnie fuczysz za pięć jeży, po czym znikasz w mętach Prosny.
Strzelał nie będą, na pyszałków szkoda naboi:) taki jeden z drugim nosa zadrze i nie minie 5minut, wyrżnie glebę i kark skręci.
Ciekawe jak by twój "idol" cię nazwał - lizi-rzycią? Swoją drogą na poważnie, jakby zareagował gdyby zobaczył twoją polszczyznę... Nie znam jego tekstów więc się nie wypowiem, ale w moim odczuciu masz do niego niezdrowe podejście, zwolnij.
Przeprosiny? To się nie doczekasz. Zamknij usta jak do mnie mówisz (w tym przypadku litery:) bo kulturą nie grzeszysz, a chamów biorę za fraki i wykopuję za drzwi.
rżniesz głupa ? doopę liżesz? dość seksu:) wejdź choćby w google i nie strzelaj do mnie fałszywy człowieku i portalowy rekolekcjonisto. Jesteś żałosny.... dobranoc.
U Ciebie, to norma, profesjonalnie(?) zrzynasz, kilkadziesiąt osób przed Tobą to zapisało, a jeszcze więcej powiedziało. "Hubertowski"..., prawie mnie rozbawiłeś.Wielkie litery..., były zasadne, miernoto. Czujesz się dotknięty? Ja bardziej. Przeproś tych, których bezczelnie splagiatowałeś. CZEKAM.
To może zamiast mojej (zdecydowanie plebsowej) lub jakiejkolwiek innej myśli użytkownika, powinni dać...hmmm. DWIE myśli Herberta? xD
Dodatkowo nie używaj łaskawie takiej psychologicznej zagryweczki jak porównywanie do autorytetu. Czuję się dotknięty takim porównaniem, bo nie piszę "profesjonalnie" i za takiego się nie uważam. Podoba się ci twórczość Z. Herbeta? Spoko, ale po co tak podkreślać i każdego do niego przyrównywać, lub wręcz patrzyć przez "pryzmat hubertowski"? Nawiasem mówiąc, imię i nazwisko piszemy z dużej, nie DUŻYMI literami, zaś "Tekst Wybitngo Poety" to chyba nie tytuł czy oficjalny przedrostek do imienia i nazwiska, więc czemu z dużych? Jeśli się mylę to niech ktoś mnie poprawi.
Mi się dla odmiany nie podobała bardzo wczorajsza myśl dnia autorstwa "fyrfle". Ale zmilczałem, bo moja opinia nic by nie wniosła poza: "nie podoba mi się, oburza mnie jej istnienie", czy "bo się z nią nie zgadzam", a mogła by tylko wywołać gówno-burzę.
fyrfle, Ty nie jesteś idiotą, jesteś tym, któremu opłaca się w danej chwili, być takim, żeby ta chwila przyniosła Ci korzyści. A jeśli już przyniesie, głupców wyśmiejesz. Czy brzydzę się taką postawą? TAK.
A co do HERBERTA, bądź tak uprzejmy nieuku i zamilcz! Jasne?