Aż zajrzałam do słownika PWN. I myślę, że czasem potrzeba ciętego języka, kiedy trzeba coś trafnie podsumować. Oczywiście jeśli wykluczymy wulgaryzmy, bo one z pewnością raczej do tej kategorii się nie zaliczają. Osobiście lubię ludzi z ciętym językiem, którzy umiejętnie posługują się sarkazmami i z obserwacji wiem, ze są zazwyczaj bardzo inteligentni, a ich wypowiedzi potrafią uciąć niejedną rozbuchaną dyskusję 🙂 Myśl warta uwagi i rozważenia !
Zosiu jeśli mamy do czynienia z inteligentnym ,błyskotliwym rozmówcą to ciętą ripostę czasem miło wysłuchać.Gorzej gdy głupota i tylko szczera chęć komuś wbicia "szpili" jest w konwersacji jedynym środkiem.To prawda trzeba nieraz użyć dosadnych słów by ktoś nie rozkręcił się zbytnio.Zauważyłam ,że w obecnych czasach ludzie wolą bardziej przytakiwać bezwolnie innym niż mieć odmienne zdanie.Pozdrawiam 🙂🌼
Kasiu na temat głupoty można by napisać epopeje. Jakże często głupszy jest ten kto głupotę wytyka 😉 Co do dalszej Twojej wypowiedzi - identyczne mam spostrzeżenia 🙂 pozdrawiam również 🙂☀️