Bartosz, szanuję ludzi wyznań wszelkich, szanuję ateistów , szanuję wszystkich ludzi pod jednym warunkiem: nie krzywdzą innych! Od moich relacji z BOGIEM wszystkim WAM mówię:wara!!! A jak one wyglądają? O tym akurat nie macie nawet najmniejszego pojęcia. To są bardzo niekonwencjonalne modlitwy i może jeszcze bardziej niekonwencjonalne relacje. I wcale nie wynika to z tego, że 87 procent najwybitniejszych fizyków w Boga wierzyło. Ja jestem bardzo prostym fizykiem, który ma jedno marzenie:BYĆ.DOBRYM CZŁOWIEKIEM.Pozdrawiam Wszystkich.
A co do reszty, komentujących... dodałbym tylko... Każdy z was opisuje, albo odnosi się do "postaci Boga"... Każdy na swój sposób zawłaszcza "go" dla siebie.
Fakt, że jako jedyni możemy rozważać o "Nim" nie znaczy, że zwierzęta, kamienie, czy nawet powietrze, drzewo, kwiat... nie muszą się nad tym zastanawiać i żyją jednak, jak widać w symbiozie... A my, chociaż jako jedyny możemy rozważać Boskość świata, to nie umiemy żyć w zgodzie.
To ciekawe, wystarczy wam napisać słowo Bóg... i komentarzy więcej niż kiedykolwiek i to bez mojego udziału... hm...
I Ty Nicola mnie zastanawiasz... wcześniej same komplementy, wystarczyło odkryć karty o stosunku ludzi do pojęcia Bóg... i już negatyw dostałem :) Ciekawe dlaczego...
Faktem jest, że kłócić się z Bogiem nawet się powinno, pokazać charakterek, relacja z Nim, jak z każdym innym - nie powinno być cały czas miodu. Kiedy relacja jest bez jakiś zgrzytów czasami, to może świadczyć o tym, że komuś nie zależy po prostu. I przyznam rację natalia(_ups :) Bardzo dobre spostrzeżenie.
Za to niola-57 nie rozumiem po co takie ironiczne i rozpaczliwe bronienie się z Twojej strony :) nie zaatakowałam twojej osoby, a odniosłam się do wypowiedzi przedmówczyni Jeśli to coś dziwnego, że w dyskusji odnosi się do wypowiedzi przedmówców, to nie wiem jakie pojęcie słowa "dyskusja" i "rozmowa" masz :)
Rzeczywiście rozważanie niezwykle ciekawe niekoniecznie li tylko ;) w kontekście Boga , bardziej w kontekście hipokryzji .. z Bogiem bowiem da się załatwić wszystko ... ''Bóg jest miłością''.. wystarczy uwierzyć .w podwalinę ...... kiedyś znałam zakonnicę która kłóciła się z Bogiem w modlitwie ..opowiadała o swoich metodach .. nie ukrywała tego .... lepiej się jest z Bogiem pokłócić niżeli biernie odklepywać pacierze albo wazelinować w poczuciu samouwielbienia ... wazelinowanie zapatrzone w samouwielbienie prowadzi do dżihadu odklepywanie pacierzy do uzależnienia .....kompromis natomiast nie rodzi się na milczeniu lecz w milczeniu dojrzewa ... z zasady