Marianno droga ja to pikuś, ale pradziad był komturem w Malborku ! A Ty pewnie jesteś prawnuczką Juranda. Ha! Tylko los Cię zepchnął na peryferia historii i życia. I czekasz na księdza, który Cię cmokonie i obudzusz się Danuśką. Wybierasz dwie msze na pojednanie czy 2 nagie miecze przed bitwą na śmieszności i szyderstwa.
Naja, dla wielolicowych nie dysponuję czasem, zatem grzecznie i krótko, a nawet nieskromnie: od*pier* dol się od człowieka, który uratował życie trzem osobom, raz ryzykując własnym, a uratowanych roślin i zwierząt nie liczę. Niczego nie liczę. Kocham i walczę o każde życie. Miłego.
Zaprzestań proszę Kobieto temu wylewaniu jadu... To nie pole bitwy, tylko portal literacki. Masz jakieś wyobrażenie o pisanych przez Użytkowników tekstach, ich inspiracjach, motywacjach, towarzyszących temu uczuciach. Ale to tylko wyobrażenia... Mdli mnie od Twoich niektórych komentarzy, a lubię czytać komentarze. Twoje komentarze często KRZYCZĄ, więc choćbym nie chciała zawsze oko mi się omsknie również na Twój. Zresztą nie chciałabym Ciebie unikać.
Co się stało, że Tyle w Tobie goryczy... Nawet jeżeli jest jakiś powód, to spróbuj rozprawić się z nim, bo chyba to zaczyna Tobie szkodzić...
Zrozum mnie proszę aby właściwie. Nie jestem Twoim wrogiem.
Poza tym jesteś specjalistką od psalmów. A to zobowiązuje. Chyba, że nie jesteś konsekwentna, albo jesteś zupełnie pogubiona...
chciałam uzupełnić wcześniejszą opinię, nie zdążyłam.
Psalmy zostaw w spokoju. Masz o nich blade pojęcie, zatem nie szarżuj chłopie. Możesz nabrać wielu. Mnie pośród nich nie ma. I Bogu dziękuj, że więcej nie napisałam.
A teraz uklęknij, warto...
Życzę Ci miłego i owocnego w refleksje nad sobą popołudnia. Pa.
nie lubię szyderców, a Ty zawsze nim byłeś dla Ciebie to wygodna choroba, wręcz broń, którą niszczysz. Któregoś dnia kogoś zabijesz...
czy będziesz tańczył, czy też uraczysz nas kolejnym ckliwym tekstem, w który durnie uwierzą. P.S. Cieszę się, że nie pracujesz już w policji... O milicję nie pytam.