Dobrze jest póki się tej zmory nienawidzi, jednak to mija i zmora zaczyna nam się wydawać bliskim znajomym. Po jakimś czasie jednakże siedzi nam na ramieniu, macha wesoło nogami i przy każdym naszym spojrzeniu w kierunku potencjalnego obiektu westchnień z pewnością w głosie mówi "serio myślisz że można mnie zastąpić ?"