całe życie kpili z niego dokuczali mu wyśmiewali wady duszy i ciała...
inni zapłacili za służalczość robakowi w swoje pięć minut lata upokorzeń usiłuje nadrobić depcząc mrówki i kąsając drapieżniki tak pragnął być wielkim robalem że poświęcił wszystko dla marnej zemsty minęło pięć minut pokąsani przyszli po niego zadławił się własną krwią i wymiocinami a oczy z przerażenia mu pękły
małe robaki pozbierały brudne monety nie zostało nic więcej...
Pragnienie zemsty – jest wielkie, lecz zemsta niszczy… największa zemsta- to zlekceważyć –z podniesioną głową Jak zwykle – mocne, dobitne, zastanawiające – świetne
Ja również witam:) Ostatnio rzadko tu bywałem, ale teraz to się zmieni:) Wiesz, zaskoczyłeś mnie, wiedziałem że jesteś wrażliwy facet, ale nie sądziłem że masz taki potencjał twórczy. Czasem lubię się pomylić:)