O torebce na wietrze nabazgrałem coś w 2011... quuurczeee, ale się tu zasiedziałem... Ala, grzeszysz... dlaczego chcesz ograniczać czas do dnia, czy chwili? :) Miłego wieczoru. :))
Jesteśmy niby torebki na wietrze, często się nadymamy...lubię czasem się zawiesić...wtedy dopiero czuję że wszysto się toczy tylko ja trwam....taki kokon motyla...chociaż na dzień...na chwilę stać się motylem Dziękuję za Wasze odwiedziny