Owa myśl miała raczej wskazać, że teraz ludzie (nie wszyscy, ale za pewne większość) nie potrafią cieszyć się z rzeczy prostych. Każdy potrzebuje czegoś dużego, kolorowego i odblaskowego. Osobiście wole chwilę w życiu, kiedy uśmiech pojawią się na mojej twarzy dzięki rzeczom prostym, a najlepiej gdyby był to uśmiech innej osoby.
bardzo podoba mi się ta myśl... jak się w nią zagłębić to skłania do reflesji na zakłamaniem i obłudą tego świata... dawniej ludzie nie potrzebowali do szczęścia tak wiele jak ci, żyjacy w naszych czasach...świat się robi coraz gorszy i coraz trudniej się w nim żyje... GRATULUJĘ MYŚLI! :)