Bóg chrześcijański jest dziwnym narkotykiem, zmusza ludzi do dobrowolnego oddania pieniędzy i wyzbycia się jakiegokolwiek honoru dla domniemanego lepszego życia.
Co prawda nie uczęszczam od kilku lat do kościoła ani nie modlę się, nie robię nic dla religii. Jestem jednak formalnie katoliczką, mimo, że szczerze lekceważę ten fakt. Czy Bóg istnieje czy nie, nie mam pojęcia. Ale to, co tu piszesz... To nie On to robi, robi to Kościół. Czy istnieje czy nie, według Biblii Bóg tego nie chciał. Według mnie Kościół mało ma wspólnego z pierwotnym chrześcijaństwem. Samo to, że zostało ono podzielone, świadczy o tym, jak ludzie zepsuli religię. Pozdrawiam.
To była jakaś aluzja?? fakt tu mają być wyrażone nasze myśli i można je komentować jak kto woli... więc nie ma się co oburzać ;) i nie sądzę by było to miejsce rzucania w kogoś oceną jakie ma IQ ;)