Menu
Gildia Pióra na Patronite

...bezgraniczne zaufanie
na krótkiej smyczy
chodzi...

78 235 wyświetleń
347 tekstów
254 obserwujących
  • Efemeryda60

    15 August 2012, 03:12

    Namiętność, to duża doza wyobraźni i odpowiedni partner ;)

  • dybus77

    13 August 2012, 19:25

    Aż mi mowę odebrało...:))) bo grozą powiało ....
    porządek zrobi ..
    ..... packa pewnej pani ...

    i nic nie pomoże ani,ani ......

    .....zginiemy jak te puchy marne :))za te pończoszki , kajdanki i różowe puszki
    .......... zamkną nas do puszki :))

  • Voyage

    13 August 2012, 19:11

    oooooo....na trzepaku moim miejsca wiele
    skóra będzie Jolciu przetrzepana
    od wieczora do białego rana
    nawet Dzida nie pomoże
    kiedy zabłądzimy razem w ..komorze..;))
    w ruch pójdą kajdanki, kagańce
    i smycze jedwabne
    nadobne Twe lico zapłonie
    kiedy zdejmiemy różowe puszki
    i pończoszki powabne..

    ;)))

  • dybus77

    13 August 2012, 19:06

    A nie pożyczę :))
    ....... bo różowy puszek wyskubiecie .....
    a od skubania jestem ja :)))

    :))

  • Voyage

    13 August 2012, 18:56

    Jola!!
    Spocznij!! ;)))
    No wiesz, pani doktorowo, serca ratujesz, a takie sama masz skąpe !! ;)))
    Toć pożycz jeno, oddamy bez uszkodzeń, ale ze śladem używań, bez licencyji,
    bo ową ma jeno Jędrek..;))
    Julko !!
    Jak to Andzia pisze : "miłość, to przerażenie, przed którym nie zna się lęku"..
    jakże Ty zamilknąć byś mogła miłując P. niemiłosiernie, stale i wciąż wiernie..;))
    bo przez trzepak przewieszę, no!!
    ps. znam jedną piękną panią, co to swego kota na spacery na smyczy prowadza..

    ;)))

  • dybus77

    13 August 2012, 14:31

    Jestem !!!!
    melduję się posłusznie :))))

    OOj Aniu na Artura to tylko różowy puszek może spaść ..:)))

    kajdanki są moje , przepraszam bardzo :))

    pozdrowionka ciepłe ...
    Artur dziękuje za przywołanie do tablicy :)) gdyby nie Ty !!!!

    eh :))

  • szary

    13 August 2012, 09:17

    W zaufaniu i Wierze trwajmy w Miłości...
    Pięknie napisane Aniu, pozdrawiam bezgranicznie promieniującą sercem...:]

  • Julka 10

    13 August 2012, 08:59

    Nie o smycz tu chodzi, ale o....to co pomiędzy...dwojgiem....Różnie można wyrażać swoje emocje, uczucia, różnie można je do rzeczywistości odnosić....Albo kocham i wierze, albo kocham, ale ufać nigdy nie będę...i co wtedy?

  • EmilG

    13 August 2012, 08:52

    kto raz wypadnie z ram, już się w nie nie mieści ;)

    ufni ludze są otwarci i szczerzy, dlatego podatni na zranienia, prą do przodu jak huragany,
    pomimo blizn na wierze, wydłużają smycz ;)

  • Julka 10

    13 August 2012, 07:12

    Ja tam głowę mam...ale rozum już...niekoniecznie :))) jak pewnie dawno temu zauważyliście :))

    Na smyczy tylko moją Herusię prowadzam, albo ona mnie...zależy gdzie idziemy...a kajdanki... hmmmm...przemilczę....:)))) wolę być nadal...grzeczna...
    A Ty Arturze jak zawsze....coś w zanadrzu chowasz :) Aż strach pomyśleć co jutro z tego podsłuchiwania...przeciwko nam...wypiszesz :))))))))))))))) chyba zamilknę z tego przerażenia :))))